wtorek, 21 stycznia 2014




Dzisiaj wyjątkowy dzień .. dla Nas , dla Naszych pociech .. - Święto Babci i Dziadka :-) Wiem , wiem ,że to nie razem ,ale my je tak obchodzimy od zawsze i życzenia składamy w tym samym dniu .
Moja Mama , zawsze bardzo uroczyście obchodzi to Święto . Piecze ciasto , stroi stół i czeka na swoich wnuków :-) W tym roku robiłyśmy pierwszy raz laurko - obrazek . No.. może bardziej obrazek :-) , bo jednak nie ma co wymagać od takiego brzdąca zbyt wiele . Mimo to , bardzo mnie ucieszyła nasza wspólna , tego typu praca . Zostając mamą , czekałam na takie chwile .. Po za tym , pokusiłyśmy się o zrobienie z masy solnej aniołków . Młoda bardzo dzielnie mi pomagała - a to kulała główkę , a to włosy . Razem wycinałyśmy i razem malowałyśmy . Stety , niestety - jak kto woli - moja pomoc w tym przedsięwzięciu była  konieczna i powiem szczerze - ubawiłam się .
A dlaczego aniołki ? A no , bo Dziadkowie to takie Anielskie instytucje . Dobre Duszyczki , które by gwiazdkę z nieba ściągnęli , gdyby była taka potrzeba ..





No może i nasze dzieło szału nie robi :-) chociaż mnie się podoba i jak na pierwszy raz myślę ,że wyszło nie najgorzej . Postanowiłyśmy ,że zrobimy i dla nas aniołka , co by ciepła domowego ogniska pilnował :-))

Ach , bym zapomniała - prószy śnieg . Z nieba cukrem pudrem na nas sypią ! :-))


Miłego wieczoru
Agata

niedziela, 19 stycznia 2014

Na pochmurne i szare dni nie ma nic lepszego niż Mamine rogaliki z dżemem :-)
... jeszcze ciepłe ! 



Miłego tygodnia Wam życzę :-)
Agata

czwartek, 16 stycznia 2014

Szydłuje , drutuje .. i końca nie widać :-)


Nie mam cierpliwości .. jak coś zaczynam , to chciałabym , aby było gotowe na już :-) Dlatego szydełkowanie i robienie na drutach , to dla mnie szkoła przetrwania :-) Mimo wszystko , znalazłam sposób ,aby nie rzucać całej pracy w diabły , bo idzie o wiele za wolno - otóż , robię kilka "projektów" na raz :-) 
Ostatnio , zamarzyłam sobie o kocyku szydełkowanym , składającym się z kilkudziesięcu mniejszych kwadracików - wzięłam się do roboty i o rany , ileż tych kwadratów trzeba ! W między czasie dostałam spory zapas wełny od teściowej , więc zabrałam się za robienie pledu o rudawym kolorze .. noo i ,żeby nuda mnie nie złapała - w trakcie pracy jest również szydełkowana serweta :-)) I kiedy tylko kocyk mnie nuży , biorę inną robótkę w ręce i działam pomału . Codziennie kilka kwadratów , kilka rządków , kilka okrążeń .. i tak małymi krokami powstają moje dziergutki :-) 











Mam nadzieję ,że do wiosny coś uda mi się skończyć :-)


Pozdrawiam
Agata

środa, 15 stycznia 2014

Candy :-) Moja mała rozdawajka

Co prawda już po Świętach i po prezentach :-) ,alee .. mam coś dla Was . Nic wielkiego , mała duperelka , ale mimo wszystko , mam nadzieję ,że Wam się spodoba :-) Takie samo serducho mam , tylko bez drewnianego kwiatka .. Jedno , postanowiłam podarować którejś z Was ..

Do wygrania jest metalowe serce , przecierane na biało . Osoby chętne do wzięcia udziału w zabawie zapraszam bardzo serdecznie .
Zasady rozdawajki :

* Proszę zamieścić informację i zdjęcie  o candy u siebie na blogu
* Odpowiedzieć na pytanie : gdzie to serce znalazłoby miejsce u Ciebie w domu ?

Zabawa trwa cały miesiąc , 17 Lutego ogłoszę wyniki .




Miłego dnia Wam życzę
Agata .




Ciasto czekoladowe

Witajcie ! :-)

Wiem ,że u co po niektórych z Was biało :-)) I zazdroszczę ! Na śląsku nieśmiało spadnie kilka płatków śniegu i dalej nic .. Czekam nadal na zimę :-) Chociaż już wszyscy albo w większości czekają  na wiosnę . Pięknie stroicie swoje domy w pastele , kwiaty .. :-)) My dopiero co wczoraj ściągnęłyśmy z córką ozdoby z choinki , a samą pannę zieloną wyniosłam do ogrodu . Posypała się nieźle :-)) Było co odkurzać .. Mimo wszystko , nie żałuję ,że zdecydowaliśmy się na żywą i teraz już każdego roku taka będzie . O !

Wieczorem zabrałyśmy się za ciacho .. zmotywowała mnie córka tak w sumie :-) Padło na czekoladowe. Pyyyyyycha .

Proszę bardzo nieskomplikowany przepis :

* 6 jaj od szczęśliwej , wolnej kurki
* dwie kostki masła po 170 g każda
*150 g cukru pudru     
* 4 łyżeczki cukru 
* dwie tabliczki gorzkiej czekolady ( w sumie 200 g ) 
* dwie tabliczki mlecznej czekolady ( w sumie 200 g ) 
* 5 łyżek mleka 
* około 200-250 g mąki pszennej 

Masło i czekoladę rozpuszczamy w rondelku razem z cukrem . Jajka i cukier puder mieszamy razem ,aby powstała jednolita konsystencja . Do rondelka z masą czekoladową dodajemy mleko , mieszamy i bardzo pomału wlewamy do jaj - ostrożnie ,żeby jajecznicy nie zrobić ( mooocno i energicznie mieszajcie ! ) . 
Na koniec wsypujemy mąke i trzepaczką wszystko łączymy . Piekarnik nagrzewamy w międzyczasie do 170-180 st  . Wlewamy do okrągłej formy i pieczemy 25-30 minut . 
Banalne , prawda ?
I szybkie . Całość , łącznie z pieczeniem mi zajęła godzinę i dodam ,że robiłam wszystko nieco wolniej , bo z dzieckiem :-) Można jeść na ciepło . Kto co lubi .

   

                                                                      








Pozdrawiam Was ciepło i dziękuje za odwiedziny . Witam też nowych gości :-))

niedziela, 5 stycznia 2014

Jak Wam mija długi weekend ? :-)

My totalnie leniuchujemy - obiad niedzielny u rodziców , więc pokusiłam się na upieczenie chociażby jakiegoś ciacha :-) Padło na drożdżówkę , prostą , a jakże dobrą .. z mlekiem to już odjazd :-)

A ,że uwielbiam , wręcz kocham swoje michy od IB Laursena , które wygrałam w Wymarzonym Wnętrzu , to możliwość ich użytkowania sprawia ,że praca idzie o wiele przyjemniej :-) Także , używam ich niemal codziennie , począwszy od najmniejszej , skończywszy na wielgachnej misce do zadań specjalnych . No i takie też zadanie miała dzisiaj , bo jednak ciasto drożdżowe rośnie na potęgę .

Jeśli zastanawiacie się nad kupnem tego kompletu , to ja gorąco polecam ,bo są naprawdę wspaniałe ! A Gosia dodatkowo uświadomiła mi ,ze można je wkładać do piekarnika i nadal żyją :-))



 O , proszę , jak pięknie rośnie i z miski nie ucieka :-)



A ciasto na kruszonkę gniotła najmłodsza .. ma 2 , 5 roku i uwielbia mi pomagać w kuchni . Właściwie wszystko robimy razem :-) I mimo ,ze sprzątania jest trzy razy tyle po tym , to kocham to .. 

 I zobaczcie , jak pięknie wyrosło .. :-) Bladziutkie jeszcze , przed wstawieniem do piekarnika .
Przy okazji pochwalę się Wam moją już nie nową , miętową brytfanką ( jest miętowa , chociaż na zdjęciu słabo to widać ) , kupiona jeszcze przed Świętami w TK Maxx'ie po okazyjnej cenie




Miłego Poniedziałku Kochane !

czwartek, 2 stycznia 2014

Nowy Rok

Kochane , zacznę od podziękowań ( trochę po czasie ) za Świąteczne życzenia . Było mi niezmiernie miło czytać wszystkie wiadomości tutaj i te na e-mail'a od Was .. Przepraszam ,że nie wszystkim i ja zdążyłam życzyć tego co najlepsze ,ale same wiecie jak czas szybko płynie , a przed Świętami , to już w ogóle , a z moją szaloną dzieciną , to już meksyk w ogóle :-)) Wieczorem , po prostu odpoczywałam do góry brzuchem , po tych wszystkich Świątecznych pysznościach . Całe trzy dni spędziliśmy poza domem , a to u rodziców , a to u teściów . Prezenty cudne , cieszące oko - przy okazji poszerzyła się moje kolekcja Ib Laursena :-)

A Sylwester spędziliśmy w domu , w trójeczkę ..albo czwóreczkę , jeśli wliczyć w to naszą sunię . Innej opcji nie było , bo raz ,że Młoda idzie koło 21 spać , to dwa - nasz bohater na czterech łapach trzęsie dupskiem na każdy wystrzał , więc trzeba było ją wspierać emocjonalnie :-))
A w tym Nowym Roku , życzę Wam i Sobie samych dobrych dni , mało trosk , dużo radości , spełnienia w życiu zawodowym i prywatnym i zdrowia , zdrowia , zdrowia !

Nie robię żadnych podsumować roku minionego , bo nigdy nie robiłam :-) Co było , to było , trzeba patrzeć do przodu , aby nadal było dobrze , ot co ;-) Nie wieszam nowego kalendarza , bo i tak pewnie zapominalibyśmy zrywać kartki i w czerwcu zorientowalibyśmy się ,że u Nas ciągle Styczeń :-)

Poniżej kilka przeterminowanych zdjęć Świątecznych , które miały pojawić się we wpisie z choinką ,ale kabel odmówił współpracy z telefonem . Ale co tam.. ważne ,że w końcu są ..
Czy zrealizowałam wszystkie plany odnoście dekoracji w domu ? Absolutnie nie :-) i liczę po cichu ,że w te Święta się uda ! Zdecydowanie zacznę z początkiem Grudnia , bo nie jest to za wcześnie , jak do teraz mi się wydawało . Po co później na szybciocha w pełnej spinie się gonić ? To nie dla mnie :-)

Jeszcze raz WSZYSTKIEGO DOBREGO W NOWYM ROKU ! :-))

I dziękuje Wam za wspólnie spędzony c

Ps. W Minty sklepie mega wyprzedaż , bo aż do -50% ! :-))











zas !