czwartek, 30 maja 2013

Antyk :-)





Dzisiaj skromniutko , bo tylko z jednym zdjęciem - za to z jakim ! :-) To mój prywatny Big Ben :-) Wcześniej należał do Dziadka M , a poprzednio do ojca Dziadka . Czy miał jeszcze innych właścicieli w przeszłości ? Tego nie wiem , ale widać po nim upływ czasu , rysy .. i uwielbiam w nim to . Żałuję ,że nie mogę dodac więcej zdjęc z bliska ( nadal internet ma problemy ) , gdzie widać piękne rzeźbienia - może następnym razem się uda .
Wiecie ile czasu miałam z moim szanownym M walczyc ,żeby owy zegar zamieszkał u nas ? Nie chciał go i koniec . Po dwóch miesiącach marudzenia i suszenia mu głowy dał za wygraną . Teraz przyznaje mi racje ,że jego miejsce jest u nas w jadali :-))

Pozdrawiam !

wtorek, 14 maja 2013

Awaria

Niestety , mój komputer szaleje i stąd przestój na blogu . Przepraszam ,że nie odpisuje na wasze wiadomości ,ale ładowanie stron trwa w nieskonczonośc i ostatecznie dostaję komunikat ,że jednak mi nic nie wyświetli haha :-)
A wszystko za sprawą paskudnego wirusa , którego złapałam w zeszły weekend .. Co prawda wirus usunięty ,ale występują mi problemy z internetem . Mam nadzieje ,że niebawem wszystko będzie już w porządku !

Pozdrawiam majowo !!

wtorek, 7 maja 2013

Urodzinowo

30 Kwietnia , to dla naszej małej rodzinki ważna data . Wówczas urodziła się moja córeczka . W zeszły wtorek świętowaliśmy Jej drugie urodzinki .. Eech , a nawet nie wiem , kiedy ten czas przeleciał .. szybko . Zdecydowanie zbyt szybko :-) A pamiętam jak dziś , gdy o 5 nad ranem budziłam szanownego M. ,że chyba pora się zbierac do szpitala .. A teraz biega nam po domu roześmiany , najukochańszy Łobuz na świecie !
To niesamowite jak bardzo można kochac ,uwielbiac .. i te poranki , kiedy śpię w najlepsze , a zza pleców słyszę "Mama ! Mama! " i stoi już gotowa witac dzień moja mała Księżniczka .
Ale wracając do tematu :-) Otóz , nigdy nie piekłam żadnego torta ( tortu ? zglupiałam już ) , jednakże w ten jakże wyjątkowy dzień postanowiłam ,że zrobię . Z pomocą przyszła mi książka Elizy Morawskiej ( a jakże ! ) i jej BEZOWY TORT . Ciacho robi się dziecinnie prosto , a efekt zwalający z nóg :-) Wystarczy upiec dwie okrągłe bezy , ubic śmietanę z czekoladą , bezy posmarowac dżemem i  już .
No może i nie jest to typowy tort ,ale w tytule występuje nazwa :-), a dwa był przepyszny . A chyba o to chodzi .

  Ciasto docelowe na imprezę urodzinową zamówilismy . Padło na Hello Kitty , bo Młoda ją uwielbia :-)





Wiadomo ,że jak są urodziny , to i są prezenty . Cudną rameczkę z dedykacją zrobiła nam Atenka z DrewnianaSzpulka - za co bardzo , bardzo dziękuję Kochana !








A dodatkowo , w prezenciku dla mnie dostałam od Anetki cudnie pachnącą saszetkę . Wisi sobie dumnie w przedpokoju .


I kolejnym zaskoczeniem była "prywatna" poduszka Oliwii :-) Pacjentka M. , która szyła mi poduchy i zasłony , w prezencie dla Młodej , zrobiła takie oto cudeńko :-)

No pasuje mi idealnie ! :-)






poniedziałek, 6 maja 2013

Naleśniki

Witajcie po dośc długiej mojej nieobecności . W dzisiejszych czasach dostęp do internetu to niby pikuś , a jednak ! Ani w laptopie ,ani w telefonie ani w tablecie nie miałam połączenia i kropka . Więc utknęłam poza światem wirtualnym .
Szczęście ,że już wracam ( mam nadzieję ! ) .
Z nowymi zdjęciami i relacjami z tego co się działo podczas minionych dni .


Dzisiaj będzie trochę kulinarnie . Kto nie zna Elizy z White Plate ? Chyba wszyscy znają .
Ja , jako jej wierna fanka , często zaglądam na jej bloga w poszukiwaniu pomysłu na obiad . A nawet jak pomysł mam , to po wizycie u niej plany zmienam .
Ostatnio tak własnie trafiłam na naleśniki ze szpinakiem , fetą i szynką parmeńską .
Niestety , po pierwsze nie wiedziałam jak się ma owa szynka do dwulatka , po drugie w sklepie nie było , więc ten punkt pominęłam .
Zrobiłam roladki naleśnikowe ze szpinakiem i serem feta . Co do reszty , to trzymałam się już kurczowo przepisu :-)
Wyszło wybornie . Mąż i córka zachwyceni :-)




Na deser było ciasto czekoladowe , ale niestety - niedoczekało się ani jednego zdjęcia . Zniknęło tak szybko i niezauważalnie :-) A zachwycali się nim wszyscy . Ba , nawet siostra dnia następnego dzwoniła ,czy nie został kawałek , bo niebo w gębie . Tak więc będzie niebawem powtórka z rozrywki i tu mam nadzieję ,że zdjęcie zdążę cyknąc  :-)


Pozdrawiam !