poniedziałek, 21 października 2013

Nie ma nic wspanialszego niz .. zapach chleba !

 
 
Tak jak w tytule ! Dla mnie żadne ciasto , żadna potrawa nie ma wspanialszego zapachu aniżeli pieczony chleb . Wówczas cały dom wypełnia się taką swojskością . Osobiście , pieczenie chleba mnie wycisza i relaksuje . A kiedy wyjmuję ten brązowy , gorący i twardy bochenek - czuje się 100 - procentową gospodynią . Mam nadzieję ,że ten zapach już zawsze będzie się mojemu Dziecku kojarzył z domem . W większości chleb piekę wieczorem . W południe sobie spokojnie wyrasta , a później na spokojnie ląduje w piecu . I serce mi rośnie , gdy rano schodząc na dół do kuchni , znajduję na blacie liścik od męża ,że " w życiu tak pysznego chleba nie jadł " :-) Warto poświęcić chwilę ,aby potem móc dzielic się z bliskimi tym ,co najlepsze ! Dlatego zachęcam Was Dziewczyny ,abyście same spróbowały . Poniżej podaję przepis na najprostszy chleb świata :-) , który zawsze wychodzi , z którym nie ma zbyt wiele pracy , do którego nie potrzeba zakwasu , a jedynie chwilę czasu i chęci :-) Dawno temu trafiłam na niego na jakimś blogu i z biegiem czasu zmodyfikowałam go "pod siebie" .

 
* 500 g mąki pszennej ( może być 250 g pszennej i 250 g żytniej , razowej , orkiszowej )
* 300 ml ciepłej wody ( ale nie gorącej ! )
* 7 g świeżych drożdży ( 1 łyżeczka drożdży instant )
* 2 łyżeczki soli
* 0.5 łyżeczki miodu

W pierwszej kolejności musimy zrobić zaczyn :
* odrobina ciepłej wody , drożdże i odrobina mąki - mieszamy wszystko w misce i odstawiamy na około 20 - 30 minut .

Następnie dodajemy resztę składników i wyrabiamy ciasto . Przykrywamy ściereczką i ponownie odstawiamy do wyrośnięcia . W między czasie raz odgazowujemy ciasto . Po wyrośnięciu formujemy bochenek na blasze do pieczenia ( najlepiej wyłożonej pergaminem albo spryskujemy oliwą ) .
Piec nagrzewamy do 200st C i pieczemy tak długo ,aż chleb się ładnie zarumieni .
Można górę przesmarować pod koniec rozbełtanym jajkiem , wówczas skórka robi się pięknie błyszcząca i jest bardziej chrupka .

Ja ostatnio do swojego wypieku dodałam siemię lniane , płatki owsiane i żytnie . Wyszło pysznie .
 
Drugim moim hitem chlebowym jest przepis Elizy z White Plate . Chleb pieczony w garnku żeliwnym ( żeliwny garnek musiałam zastąpic brytwanką do mięsa , bo takowego nie posiadam ,ale doczytałam ,że można go kupic w Ikei i tez się dobrze sprawdza ) . I ten przepis na stałe wpada do mojego przepiśnika i będzie często na naszym stole !

Wyprzedaż :-)

 
Chwytliwy temat postu :-) a do sprzedania mam jedną podpórkę pod książkę Belldeco  , 25 zł  - nieużywaną . Mam kupiła razem ze mną ,alee .. zaraz potem ujrzała inny stojaczek i zdecydowanie bardziej pasuje jej biały , więc ta metalowa , bardzo postarzana leży i ,aż jej szkoda , więc postanowiłam ,że może któraś z Was by chciała ?:-)

Proszę chętnych o e-mail na adres  : bed.agata@gmail.com


Pozdrawiam Was :-)

wtorek, 15 października 2013

Jak dobrze miec sąsiada !

Czy Wam też dni tak szybko uciekają ? Nim się obejrzę - już jest wieczór , początek tygodnia i migiem upragniony weekend .. i tak w kółko .

Tak , jak w tytule - dobrze jest mieć dobrego sąsiada . Ja takowych mam . Nie przeszkadzamy sobie , zawsze porozmawiamy , ba .. pani H. zawsze przy pieczeniu jakiegoś pysznego ciacha nam kawałek podrzucić - a nie ma nic lepszego niż ciepłe , domowe ciasto - no same powiedzcie ? :-)
Owa Pani sąsiadka w niedzielę podarowała mi dynię . A właściwie , to cały koszyk pięknych mini dyniek i tych nieco większych .. dodatkowo dostałam jeszcze michunkę ,czy jak to się tam zwie . W każdym bądź razie jest to piękna jesienna ozdoba - do wazonu , do wianka , do bukietu , do girlandy .. i tak właśnie się zastanawiam , co zrobić z tymi "owocami" . Kusi mnie girlanda i wianek . Zobaczymy :-) Na razie kilka z gałązek oskubała moja córka i wdzięcznie zdobią blat kuchenny w towarzystwie dyniek :)

Zdjęc dzisiaj sporo , bo właściwie nie umiałam zdecydować się , które tu wrzucić .. stąd też są wszystkie .

Zaczniemy od porannej kawki - no dla mnie nie ma nic wspanialszego z rana , jak zapach świeżej kawy i turkot ekspresu :-) w tym samym czasie , rzecz jasna , przygotowuję również wspaniały napój mleczny dla mojego Urwisa :-) i potem obie zasiadamy - młodsza przed TV bajki oglądac , a ja z gazetą i chwila dla siebie :-)
 
 
 
 









Metalowy koszyk - nowy nabytek . Jakoś już tak mam ,że kocham kosze :-) Ten za 39.99 zł :-)) Żal było nie brac :-)





niedziela, 13 października 2013

Orzechy :-)

Nie było mnie znowu - wiem :-) ,ale korzystaliśmy z pogody ile się da :-) Słońce , ciepło , kolorowo - czegoż chcieć więcej ? No dla mnie taka pora roku jest wspaniała i pełna uroku .
Na tarasie u rodziców ja popijam kawkę , a babcia z wnusią łupią orzechy - aby na święta coś na pierniczki położyć :-) Poza pięknymi dniami , mamy już też chłodniejsze wieczory i nie ma nic lepszego jak napalić w kominku , pozapalac wszystkie latarenki i świeczniki , siąść z dobra książką ewentualnie z drutami/szydełkiem i delektować się chwilą :-) No i jak tu nie kochac jesieni ?:-))

I u Was na blogach piękne stylizacje i dynie :-) Jedyne co mnie szokuje , to fakt ,że niektóre sklepy już wyciągnęły akcesoria świąteczne - dla mnie stanowczo za wcześnie . Koniec Listopada , to chyba taka najwcześniejsza pora na to .. ale nie październik ! Zobaczyłam choinki , mikołaje i wiecie co ? Wyszłam ze sklepu . Bez przesady ! Rozumiem sklepy internetowe , bo to jednak inna forma sprzedaży i nie jest aż tak nachalna jak w galeriach . Wówczas traci się ten klimat Świąt , który notabene uwielbiam - ale jest tego przesyt w pewnym momencie .. Wkurza mnie to .

W kolejce na zdjęcia czekają nowe nabytki domowe :-) Mam nadzieję ,że jutro uda mi się je  Wam pokazac  :-)

Uściski serdeczne !
                                         
           Moje dziecko jest "eko" :-) Mycie rąk najlepsze pod rynną ..