Pomału myślę już o Świętach Wielkanocnych . Co by nie popełnić po raz enty tego samego błędu jaki robię rok rocznie podczas Świąt Grudniowych , czyli , nie zakładam ,że jeszcze duuużo czasu i ze wszystkim się zdąży :-)
Na pierwszy ogień poszły żółciutkie kaczuszki połączone zieloną wełenką .
Na pierwszy ogień poszły żółciutkie kaczuszki połączone zieloną wełenką .
W planach są jeszcze zajączki , które mam nadzieję , przy następnej okazji będę mogła pokazać:-)
Jeśli któraś z Was była by chętna na taką kaczą girlandę , to poproszę o zgłoszenie się na maila : bed.agata@gmail.com
Cena takiego kompletu to 15 zł , duży 20 zł .
A tutaj pledy poczynione na drutach . Nie powiem - dłubania przy nich sporo , ale jaka satysfakcja na końcu ! :-) Są cudownie cieplutkie , w sam raz na chłodne wieczory ,aby móc się otulić
Jeśli któraś z Was była by chętna na taką kaczą girlandę , to poproszę o zgłoszenie się na maila : bed.agata@gmail.com
Cena takiego kompletu to 15 zł , duży 20 zł .
A tutaj pledy poczynione na drutach . Nie powiem - dłubania przy nich sporo , ale jaka satysfakcja na końcu ! :-) Są cudownie cieplutkie , w sam raz na chłodne wieczory ,aby móc się otulić
Leżakują sobie w moim ukochanym koszu wiklinowym z Ib Laursena . To prezent od mamy , którym mnie totalnie zaskoczyła . Zachwycałam się nim , gdy tylko zobaczyłam go w katalogu , a teraz jest mój i cieszy moje oczy :-)
Aby nie było ,że spoczywam na laurach - w między czasie działam sobie z nićmi :-)
Aby nie było ,że spoczywam na laurach - w między czasie działam sobie z nićmi :-)
Życzę Wam Kochane cudownego weekendu ! Wypocznijcie i naładujcie akumulatorki słońcem !