poniedziałek, 27 kwietnia 2015

Każdy ma swojego bzika :-)

Tak jak w tytule , prawda ? Ja mam - są nim różne "przydasię" typu koronki , tasiemki , materiały ,czy guziki . W stosunku do tkanin ,czy tasiemek - nie muszą być bardzo wyjątkowe , ważne ,aby były przydatne podczas mojej pracy i były dobrej jakości , natomiast guziki .. eech , no te to muszą mieć w sobie "to coś" ,abym zechciała je mieć i koniecznie drewniane .
Tkaniny kupuję w niewielkich ilościach - w końcu nie szyję , chociaż próby były , maszynę również mam - mama mi użyczyła swoją 30sto latkę :-) i powstały dwie poduszki do pokoju córki , a teraz w plan ambitny ha :-) uszyję sobie lambrekin do kuchennego okna . Kiedy to nie wiem ,ale plany są .
Wracając do tkanin - muszą być bawełniane . Nie lubię żadnych domieszek , noo .. jeszcze len ;-) ,ale z nim nie potrafię się obchodzić ;-)

Poniżej na zdjęciach uwieczniłam kilka z tych wspaniałości , które posiadam :-)

W czwartek wielki dzień - zbliżają się urodziny mojej córki . Nie wiem kiedy to zleciało ,ale właśnie będzie świętowała czwórkę ! Prezenty rozplanowałam po dziadkach jednych i drugich , my nasz też już kupiliśmy .. teraz czekam niecierpliwie jeszcze 2 dni ,aby móc jej je dać i zobaczyć radość :-)
Pokażę Wam jak tylko wszystko stanie na swoim miejscu :-) 











sobota, 18 kwietnia 2015

Szaraczek i beż .. innym okiem na dywany :-)


Dywan w domu jest nie tylko ozdobą ,ale także ociepla wnętrze .. nadaje mu swojego rodzaju przytulności . Wiem o tym , bo na początku urzędowania jako pani domu dywanu nie posiadałam :-) Byłam typem minimalistycznym , więc po co mi taki tam łapacz kurzu :-) Ale jak wiadomo , kobieta zmienną jest i teraz bez tego oto dodatku nie wyobrażam sobie pokoju , łazienki , sypialni ,czy innego pomieszczenia ..
Pokazywałam Wam już kilka dywanów - raczej mniejszych robionych na szydełku ,ale ten to zupełnie inna bajka . Robione są ze sznurka bawełnianego polskiego producenta , są lekkie , można też prać je w pralce i mają bogatą barwę kolorystyczną . Wiadomo - sznurek sznurkowi nie równy , dużo czasu poświęciłam ,aby znaleźć ten idealny , który mogłabym polecić swoim klientom . Z efektów jestem zadowolona .
Szary dywan o średnicy 130 cm powędrował do Karoliny , która prowadzi bloga Villa Nostalgia . I powiem Wam ,że to był dla mnie zaszczyt tworzyć dla tej sympatycznej kobiety :-) Od dawna ją czytam i podziwiam jej cudowne wnętrze ..
Miał być prosty , taki zwyczajny  , więc jest . Szaraczek , taki niepozorny :-)

Drugi ma średnicę 100 cm i jest w odcieniu ciepłego beżu . Nazywam go dywanem serwetkowym ze względu na wzór . W poniedziałek leci do nowej właścicielki , która mam nadzieję będzie z niego tak samo zadowolona jak ja :-)

W kolejce czeka piękna fuksja i granat .. aż ręce świerzbią ,żeby się wziąć do pracy :-) Mam nadzieję ,że i je niebawem będę mogła Wam pokazać .

I tak to jest ,że szewc w dziurawych butach chodzi ;-) Mój salon czeka na swoją kolej , a i zdecydować się nie mogę jaki wzór na dywan obrać , jaki kolor .. Ściany szare , meble białe .. na jasny mocno porywać się nie będę przy moim dziecku , bo więcej by w pralce bywał niż na podłodze :-)

Marzy mi się galeria stacjonarna .. wiecie - miejsce , gdzie mogłabym to wszystko pięknie wyeksponować , gdzie można by było przyjść , napić się kawy ,czy herbaty , a przy okazji dokonać zakupu .. Eeech ..
..ale marzenia są po to ,aby je spełnić , prawda ? Liczę ,że kiedyś się uda ! :-) 









piątek, 17 kwietnia 2015

Lalki , szydełko .. i kto odsprzeda trochę czasu ?






Praca  , dom i bycie mamą na pełen etat spowodowały zniknięcie ze świata blogowego .. Nie do końca potrafię odnaleźć czas ,aby jeszcze usiąść i na spokojnie do Was napisać , a tego pisania mi brakuje :-)

Bycie własnym szefem ma swoje wady i zalety - o zaletach pisać nie muszę chyba , prawda ? Kiedy teoretycznie mam wolny wieczór i czas dla siebie , zaraz pojawiają się wyrzuty sumienia ,że właściwie ,czemu by nie wziąć szydełka i nie machnąć kilku oczek ? Że może nie warto tak bezczynnie siedzieć ? I gdyby nie fakt ,że uwielbiam swoją pracę , że szydełkowanie sprawia mi ogrom przyjemności , a serce rośnie , gdy od zadowolonych klientów dostaję wiadomości - już dawno bym zaprzestała szefować sama sobie :-)

Dziś chcę Wam pokazać kilka lal wykonanych przeze mnie .. Uwielbiam je .Są duże , bo mierzą aż 50 cm wzrostu :-) a dzieci je kochają .. z resztą rodzice chyba nie mniej :-)












Pozdrawiam serdecznie i zapraszam do odwiedzin :-)
Wracam do Was :-) !

Agata

poniedziałek, 23 lutego 2015

Tola

- " mamo , a zrobisz mi lalkę "
- " zrobię , zrobię .. jak rano wstaniesz , to będziesz miała "
- " dobła "
:-)
I tak zrobiłam na prędce Tolę ..  :-)
Jak Wam się podoba ? 







A na FB giveaway , gdzie taką bądź podobną można sobie wygrać , także zapraszam , zapraszam :-)


Agata 

czwartek, 12 lutego 2015

Przytulmisie :-)

Witam Was wszystkich bardzo , bardzo serdecznie . Po tak długiej przerwie czuję się , jakobym dopiero zaczynała swoją przygodę z blogowaniem :-)
Oj zakurzyło się tu .. najwyższy czas trochę odświeżyć moje małe piśmidło :-)

Zaglądałam sporadycznie , więc w ogóle nie jestem na bieżąco co u Was się dzieje . Przed Świętami chciałam napisać ,po świętach i po nowym roku .. miałam ,ale czas mi uciekał .
Nie wiem jak niektóre z Was to robią ,że prowadzą na pełen etat dom , pracują , stylizują dom , remontują , piszą tu i na FB , a i jeszcze instagram mają . Ja nie ogarniam .
Więcej mnie  na fb , gdzie na bieżąco prowadzę stronę swojej pracowni .
No bo mam wybór - albo zasiądę przed komputerem i zniknę na parę dobrych godzin zachwycając się Waszymi wnętrzami i czerpiąc inspirację , albo no wezmę się do roboty :-)

Ostatnie tygodnie zajmują mi twory dla najmłodszych . Rzadko robię przytulaki ,ale Lalylaly nie potrafiłam się oprzeć :-) I powiem Wam jedno - to uzależnia . Możliwość tworzenia i stylizowania popycha do coraz to nowszych projektów :)
Przytulanka jest sporych rozmiarów , bo ma ponad 40 cm , no i robiona z mieszanki bawełny i poliakrylu , więc nie dość ,że milusińska ,to w ogóle się nie mechaci :-)





Mam też do Was pytanie - czy któraś z Was posiada książkę Jadłonomia ? Zastanawiam się ,czy kupić ?
Rzadko kupuję książki kulinarne , i to nie bynajmniej dlatego ,że rewelacyjna ze mnie kucharka i bogini w kuchni ,ale .. z reguły mają dużo za długą listę potrzebnych składników . Tą ze zdjęcia kupiłam i zadowolona jestem . Proste , szybkie . A i cena była promocyjna .. więc czego chcieć więcej :-)) 






Pozdrawiam Was ! :-)