czwartek, 11 lipca 2013

Czereśniowo



Zabieram się do pisania i psikus - internet znów wariuje .. Może jednak się uda skończyć tego posta :-)

Tak dłuuuugo nie pisałam ,że nawet nie wiem od czego zacząc.. Zacznę od urlopu . Jak co roku - morze . Takie wyczekiwane nic nie robienie jest boskie i uzależniające totalnie . Pojechalismy na dwa tygodnie nad Bałtyk . Pogoda dopisała :-) Wyleżałam się na plaży , wygrzałam .. Jechaliśmy w czerwcu , więc i ludzi za dużo nie było - to dobrze . Dziewczynka moja mogła swobodnie biegac po piachu , bez obawy ,że kogoś zasypie :-) Ogólnie było wspaniale . A , i pierwszy raz widziałam sztorm :-)

 
 
 
Po powrocie meksyk od nowa - pranie, sprzątanie ,ale z nową energią i chęciami . Chociaż , muszę uczciwie przyznać ,że potrzebowałam dobrego tygodnia na powrót do takiej codzienności :-) Teraz mi się chce .


W niedzielę dostałam pyszny placek wiśniowy od sąsiadki :-) Mówię Wam - niebo ! Mam dostać przepis , więc na pewno się na blogu nim podzielę , no a przede wszystkim sama wypróbuje :-) Ostatnio w moim domu panuje faza na czereśnie . Moje dziecko je uwielbia i je kilogramami :-)
 
 
 
A tu odbywa się jakieś magiczne losowanie czereśni :-) Chyba polowała na te najsłodsze :-))






 Pisałam Wam ,że w domu pojawiło się kilka nowości ,alee .. jeszcze nie zebrałam się do zrobienia zdjęc . Póki co mój nowy przepiśnik . Uwielbiam go :-))
Mam jeszcze jeden w domu , więc gdyby któraś z Was była chętna na niego , to proszę o e-mail :-))





Uściski !



 
 
 

2 komentarze:

  1. Fajnie że pogoda dopisała, ja jadę w sierpniu i jestem ciekawa co zastanę:))) Czereśnie i u nas znikają w kilogramach dziennie...ale kto ich nie lubi???

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak nad Bałtyk w czerwcu to dobry pomysł. My też bywaliśmy tam właśnie w czerwcu , nie ma to jak puste plażę prawie tylko dla siebie .Przepisnik naprawdę śliczny !
    Pozdrawiam serdecznie !

    OdpowiedzUsuń