piątek, 16 sierpnia 2013

Lato , latooo ! :-)

Będąc ostatnio na shoppingu , zdziwiłam się wielce ,booo .. w większości sklepów nie ma już letnich , wakacyjnych aranżacji . Zastąpiły je jesienne ... dynie , liście , pomarańczowy kolor zdominował wszystko . Szkoda , bo przecież mamy dopiero połowę Sierpnia , więc do jesieni jeszcze trochę brakuje ..i  chociaż wieczory zrobily się już chłodne i raczej trzeba coś na siebie narzucić , bo można zmarznąć , to dni są ciepłe i słoneczne .
No nic .. ja nadal mam lato i jeszcze o jesieni nie myślę - przyjdzie na to czas .. póki co - korzystam z pogody i cieszę się każdym promykiem :-)

Ostatnio upiekłam też bułeczki "prowansalskie" i z siemię lnianym ( chyba źle to odmieniłam ) .. znikały jakoś prędko ! Prowansalskie , dlatego ,że z oliwkami i z ową przyprawą :-)
 
 
 


Ta mała rączka , to już chyba na każdym żywieniowym zdjęciu będzie :-) Nic na to nie poradzę , dziewczyna koniecznie chce w kadrze być i już :-))
 
 

A dzisiejszy post miał być o cedzaku :-) Jest starszy ode mnie , bo ma ..35 lat ! :-) Wzięłam go od mamy . Stał u niej i stał i jedynie zbierał kurz :-) to też grzecznie zapytałam ,czy przypadkiem nie chce mi go dac :-) Oczywiście - chciała ! :-) Tak więc , odkąd jest u mnie jest w ciągłym używaniu . Przeważnie siedzą w nim przepłukane borówki albo bób :-) bo nie opłaca mi się tego przesypywać - i jedno i drugie znika w szybkim tempie .. wiec stoi sobie na blacie w kuchni i cieszy moje oko . Bo emaliowany chciałam mieć już od dawna ,ale ceny odstraszały , bynajmniej tych , które mnie się spodobały . A ten , maminy jest idealny i mój :-)
 
 
 







Tak myślę ,że skoro jesteśmy w sezonie , to wypadało by jakieś słoiki porobić na zimę :-)) Małosolnych nie robiłam w tym roku , bo teściowa mi przywiozła cały wielki słój , więc muszę pomyslec o czymś innym :-)) macie jakieś fajne , sprawdzone przepisy ??

11 komentarzy:

  1. Ja mam:papryka konserwowa w miodzie,bajka.I suszone pomidory.Chyba papryka jest u mnie na blogu a jak będziesz chciała to dam Ci przepis na suszone pomidory,są niezwykle aromatyczne.Zajadamy się nimi.Co do sklepów i jesieni,też mnie to zdumiało,nie lubię gdy ktoś w sierpniu przypomina mi,że zaraz będzie buro,i mokro:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bułeczki bardzo smakowicie wyglądają,nie dziwi,że mała rączka sięga po nie:))Ja też polecam suszone pomidorki-rewelacja.
    U mnie ogólnie sezon słoikowy co widać na moim blogu:)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. A ja robię ogórki w curry, sok i dżem malinowy, powidła śliwkowe i chciałabym po raz pierwszy zrobić pomidory suszone.
    Pozdrawiam i zapraszam do mojego M

    OdpowiedzUsuń
  4. Ogórki przepyszne robią moi Rodzice, mi nigdy niestety nie wyszły:(
    Twoje bułeczki wyglądają apetycznie!!
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Cedzak wygląda jak nówka! Fajnie, że wpadł w Twoje ręce ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Cedzak cudny i klimatyczny:) Z przetworow proponuję szybko pikle zrobić. Pozdrowienia i zapraszam do siebie na candy a ja tu dłużej zostane:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Witam! Nominowałam Cię do Liebster Blog Award zapraszam do zabawy! :)

    OdpowiedzUsuń
  8. ale smaku narobiłaś tymi bułeczkami...
    a cedzak w pięknych kolorach...

    OdpowiedzUsuń
  9. ale smakowite chetnie bym skubneła:)

    OdpowiedzUsuń
  10. tak, sklepy bardzo szybko zmieniają aranżację na jesienną, chociaż bardzo lubię jesień, przedłużyłabym jeszcze lato...

    OdpowiedzUsuń
  11. Oj Agatko faktycznie wiele nas łączy od miłości do Ib Laursen, mamy chyba wszystko to samo tylko może w nieco innych kolorach, a jak zobaczyłam ten cedzak to się uśmiałam...
    Mam identyczny, przytargany od babci i też jest starszy ode mnie (ma również ponad 35 lat). Jest jeszcze wile innych podobieństw w naszych mieszkankach jak już zapewne zauważyłaś...
    Będę częstym gościem;)
    Pozdrawiam
    Sylwia

    OdpowiedzUsuń