wtorek, 1 lipca 2014

Truskawki

 Sezon na truskawki pomału zbliża sie ku końcowi .. szkoda . Nigdy nie mam ich dość :-) 
Najlepsze są umyte i z cukrem albo bez :-)
Postanowiłam zatrzymać odrobinę tej przyjemności z lata na późniejsze , chłodniejsze dni i zamrozić kilka woreczków z tymi czerwonymi pysznościami . No , bo wyobraźcie sobie jesienne popołudnie a na stole muffinki albo ciasto drożdżowe z truskawkami ?
Albo sroga zima , w okół zaspy białe .. a w domu na piecu pyrkocze sobie pyszny kompocik ? :-)
Oczywiście można przez cały rok kupić mrożone truskawy w każdym sklepie ! Ale teraz są tak tanie ,że grzechem było by z tego nie skorzystać ;-)





A w temacie szydełkowym - jeszcze przed wyjazdem na urlop zrobiłam  mięciutkie cotton balls :-) Co prawda nie świecą ..ale i tak są miłą ozdobą pokoju :-)



Gdyby ktoś miał ochotę na takie , to zapraszam :

                          bed.agata@gmail.com 

12 komentarzy:

  1. O tak, moja zimowa porcja truskawek też już się mrozi :) Ja często robiłam mus do deseru, albo crumble... :) A kuleczki fajniutko się prezentują, co tam, że nie świecą! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. też uwielbiam truskawki :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. truskawki są po prostu wspaniałe, uwielbiam je na śniadanie, obiad i kolację :)
    ★ blog

    OdpowiedzUsuń
  4. Mniam ;-)...uwielbiam w szczególności truskawkowe koktajle ;-). A Twoja wersja Cotton balls super. Buziaki i dobrego dnia ;-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Truskawy to ja lubie, ale z utęsknieniem zawsze czekam na czereśnie:) A mięciutkie cotton ball w Twoim wykonaniu pomysłowe.

    OdpowiedzUsuń
  6. truskawki są nieocenione, też niemal nigdy nie mam dość:)

    OdpowiedzUsuń
  7. U mnie z kolei zamiast mrożonek pojawiły się własnej produkty dżemy truskawkowe, które zaczynam już jeść tuż po ich zrobieniu nie czekając na zimę:)))

    OdpowiedzUsuń
  8. A ja zrobiłam dżemy truskawkowe :)

    OdpowiedzUsuń
  9. wielka szkoda, że te czerwone pyszności już się kończą...
    Ja zamroziłam, najadłam się do bólu i narobiłąm chyba litry koktajlu!
    szydełkowe kuleczki... cudowne!
    uściski kochana

    OdpowiedzUsuń
  10. U nas już prawie po truskawkowym szaleństwie :) zaczynam sezon wiśni :) Piękne te Twoje kuleczkowe szczęście ! :) Buziaki :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Sezon truskawkowy już za nami, wykorzystaliśmy go w pełni :) Teraz szalejemy z malinami, soki ciasta i desery.. uwielbiam, szczególnie z bitą śmietaną! no a potem będą borówki :) szydełkowe cotton balls wyglądają cudnie! Myślę, że w dziewczęcym pokoju byłyby wymarzoną dekoracją!

    OdpowiedzUsuń
  12. Ale najmilej to się chyba robi co?Ja zrobiłam takie małemu nad fotelik, spełniają się super i są takie fajne do zabawy.

    OdpowiedzUsuń