Dla mnie jesień ( poza tą deszczową ) jest pełna uroku , więc nie narzekam :-) Jeśli ktoś zapytałby się mnie o kolor tej pory roku , bez wahania odpowiedziałabym - POMARAŃCZOWY . Dlatego dynia . Dynia to dla mnie taki symbol ,że lato już się skończyło . Poza tym lubie ją i już :-) Co roku na Halloween , mimo ,że nie obchodzimy :-) wycinam tą zacną pomarańczową kule i ustawiam przed domem . Teraz stoi jako ozdoba sama w sobie i cieszy oko :-)
Uściski dla Was !
Ławeczkę dostałam od mamy . Stała sierota niepotrzebna , więc trochę ją podmalowałam metodą suchego pędzla - bez ścierania ani nic . A stare gary podprowadziłam Tacie :-) Szkoda ,że były tylko trzy . Obmyłam i niech są takie .. mnie urzekają :-) ,ale ja kocham cottage styl !
Ale to pięknie wygląda!!!!!! ławeczka cudna i ta dekoracja - bajka:) Zdrówka życzę dla choruska:)
OdpowiedzUsuńPiękna ta jeslień u Ciebie:)pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiękny obrazek tworzą Twoje ozdoby na ławeczce i w domu. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuństare gary pierwsza klasa! :)
OdpowiedzUsuńJa też pokochałam stare gary, takie ci one urokliwe jakieś :))))
OdpowiedzUsuńPiękne starocie na pięknych zdjęciach:-)
OdpowiedzUsuńWszystkie dekoracje są zachwycające!!!Wszystkie!!!
OdpowiedzUsuńWszystko super! Ja ostatnio też kupiłam podobną do twojego "gara" osłonkę, ciut mniejszą na bukiety jesienne.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło
Cudowny klimacik!
OdpowiedzUsuńRobisz piękne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuń