Jak Wam mija długi weekend ? :-)
My totalnie leniuchujemy - obiad niedzielny u rodziców , więc pokusiłam się na upieczenie chociażby jakiegoś ciacha :-) Padło na drożdżówkę , prostą , a jakże dobrą .. z mlekiem to już odjazd :-)
A ,że uwielbiam , wręcz kocham swoje michy od IB Laursena , które wygrałam w Wymarzonym Wnętrzu , to możliwość ich użytkowania sprawia ,że praca idzie o wiele przyjemniej :-) Także , używam ich niemal codziennie , począwszy od najmniejszej , skończywszy na wielgachnej misce do zadań specjalnych . No i takie też zadanie miała dzisiaj , bo jednak ciasto drożdżowe rośnie na potęgę .
Jeśli zastanawiacie się nad kupnem tego kompletu , to ja gorąco polecam ,bo są naprawdę wspaniałe ! A Gosia dodatkowo uświadomiła mi ,ze można je wkładać do piekarnika i nadal żyją :-))
My totalnie leniuchujemy - obiad niedzielny u rodziców , więc pokusiłam się na upieczenie chociażby jakiegoś ciacha :-) Padło na drożdżówkę , prostą , a jakże dobrą .. z mlekiem to już odjazd :-)
A ,że uwielbiam , wręcz kocham swoje michy od IB Laursena , które wygrałam w Wymarzonym Wnętrzu , to możliwość ich użytkowania sprawia ,że praca idzie o wiele przyjemniej :-) Także , używam ich niemal codziennie , począwszy od najmniejszej , skończywszy na wielgachnej misce do zadań specjalnych . No i takie też zadanie miała dzisiaj , bo jednak ciasto drożdżowe rośnie na potęgę .
Jeśli zastanawiacie się nad kupnem tego kompletu , to ja gorąco polecam ,bo są naprawdę wspaniałe ! A Gosia dodatkowo uświadomiła mi ,ze można je wkładać do piekarnika i nadal żyją :-))
O , proszę , jak pięknie rośnie i z miski nie ucieka :-)
A ciasto na kruszonkę gniotła najmłodsza .. ma 2 , 5 roku i uwielbia mi pomagać w kuchni . Właściwie wszystko robimy razem :-) I mimo ,ze sprzątania jest trzy razy tyle po tym , to kocham to ..
Przy okazji pochwalę się Wam moją już nie nową , miętową brytfanką ( jest miętowa , chociaż na zdjęciu słabo to widać ) , kupiona jeszcze przed Świętami w TK Maxx'ie po okazyjnej cenie
Miłego Poniedziałku Kochane !
u nas też leniwie :-)
OdpowiedzUsuńpyszności!
pozdrawiam ciepło :-))))
Apetycznie... Jeszcze nigdy nie robiłam drożdżówki... Czas to zmienić ;)
OdpowiedzUsuńI dobrze, czasem trzeba poleniuchować :) ja przeziębiona w łóżku spędzam ten długi weekend, brrr aż jestem zła sama na siebie.
OdpowiedzUsuńMichy masz od Laursena świetne, pewnie cicacho z nich jeszcze smaczniejsze wychodzi hmm? :)))
Naj naj najlepszego na 2014 Rok Ci życzę, samych miłych chwil!
też leniwie ;) smacznie !
OdpowiedzUsuńDzionek zleciał...ale od jutra normalne zycie:)
OdpowiedzUsuńA tych misek to Ci zazdroszczę jak diabli!!!
Ewuś , ja sama nadal nie dowierzam ,że jestem taką szczęściarą i je mam :-))
UsuńKochana, jak ja bym zjadła takie ciasto... Pycha wygląda. Śliczne misy i naczynie:):) Uściski
OdpowiedzUsuńNo, ja nie leniuchowałam bo pakowałam paczki ;)
OdpowiedzUsuńTez uwielbiam te miski, i używam do czego się da, choć częściej do sałatek, bo upiec za wiele nie umiem ;)
Wszystkiego dobrego w Nowym Roku Agatko!
Kochana zjadłabym to cudo bez wahania i szlak trafiłby moją dietę :) Miseczek zazdroszczę, bo jeszcze ich nie mam, ale po kolei będę kupować :) Dziękuję za odwiedziny i komentarz pod zakupami w SM :) Buziaki!
OdpowiedzUsuńPrzyszłam po przepis :) Możesz przesłać na maila? agafiaart@gmail.com
OdpowiedzUsuńDziękuję :*