To niesamowite jak bardzo można kochac ,uwielbiac .. i te poranki , kiedy śpię w najlepsze , a zza pleców słyszę "Mama ! Mama! " i stoi już gotowa witac dzień moja mała Księżniczka .
Ale wracając do tematu :-) Otóz , nigdy nie piekłam żadnego torta ( tortu ? zglupiałam już ) , jednakże w ten jakże wyjątkowy dzień postanowiłam ,że zrobię . Z pomocą przyszła mi książka Elizy Morawskiej ( a jakże ! ) i jej BEZOWY TORT . Ciacho robi się dziecinnie prosto , a efekt zwalający z nóg :-) Wystarczy upiec dwie okrągłe bezy , ubic śmietanę z czekoladą , bezy posmarowac dżemem i już .
No może i nie jest to typowy tort ,ale w tytule występuje nazwa :-), a dwa był przepyszny . A chyba o to chodzi .
Ciasto docelowe na imprezę urodzinową zamówilismy . Padło na Hello Kitty , bo Młoda ją uwielbia :-)
Wiadomo ,że jak są urodziny , to i są prezenty . Cudną rameczkę z dedykacją zrobiła nam Atenka z DrewnianaSzpulka - za co bardzo , bardzo dziękuję Kochana !
A dodatkowo , w prezenciku dla mnie dostałam od Anetki cudnie pachnącą saszetkę . Wisi sobie dumnie w przedpokoju .
I kolejnym zaskoczeniem była "prywatna" poduszka Oliwii :-) Pacjentka M. , która szyła mi poduchy i zasłony , w prezencie dla Młodej , zrobiła takie oto cudeńko :-)
No pasuje mi idealnie ! :-)
Sto lat dla malej jubilatki:)
OdpowiedzUsuńTorcik pychotka, a prezenty cudowne:)))
Zostaję na dłużej...
Wszystkiego najlepszego dla sloneczka!
OdpowiedzUsuńUroczo i najlepszego :))
OdpowiedzUsuńPiękne prezenty!!!Istne cuda.Sto lat dla córeczki.
OdpowiedzUsuń