Wiem Kochane ,że post miał być o zupełnie czymś innym i ,że obiecałam Wam zdjęcia niespodzianki , jaka do mnie przybyła od Magdy KLIK ,ale nie bardzo miałam czas ,żeby zrobić zdjęcia . Obiecuję ,że następny wpis będzie o tych cudeńkach !
Dzisiejszy dzień jest dla mnie bardzo wyjątkowy . To właśnie tego dnia 30 Kwietnia 2011 roku na świecie pojawiło się nowe życie . Nasza iskierka Oliwia . To najpiękniejszy prezent od życia dla mnie !
Pamiętam jak by to było wczoraj .. każdą sekundę z tych ważnych chwil . Wywróciła nasz świat do góry nogami , sprawiła ,że wszystko inne stało się mniej ważne . I choć bywają dni ,że chciałabym schować głowę pod kołdrę i udawać ,że mnie ni ma , to i tak bycie Mamą jest najlepszą rzeczą pod słońcem . Bywały ( i nadal bywają ) zarwane noce , bezsilność i złość ..ale to wszystko nieważne w obliczu jej bezinteresownego " Kocham Mamusie" , uśmiechu .. Ze wszystkich rzeczy na świecie , najmocniej nie lubię Jej smutku . I wiem ,że to nie mądre ,że to sprawia ,że jest rozpieszczona do granic możliwości ..ale same powiedzcie - kiedy znów będzie mogła być taka beztroska , radosna i rozpieszczana , jeśli nie teraz , kiedy jest dzieckiem ??
Pamiętam ,że kilkanaście godzin przed wyjazdem do szpitala , robiliśmy z mężem porządki na ogrodzie :-) I kiedy nad ranem , koło 4 obudził mnie ból brzucha , byłam wściekła ,bo chciało mi się spać :-)) Senność przeszła , gdy zorientowałam się ,że to nie taki zwyczajny ból , ale ,że " to już" :-))
I kiedy pierwszy raz ją przytuliłam do siebie .. taką cieplutką i mięciutką .. Spojrzenie męża .. pełne miłości . Łzy radości ..
To piękne wspomnienia .
Jak to jest .. że taki mały człowiek robi tak wielką rewolucję ?:-)
Dzisiejszy dzień jest dla mnie bardzo wyjątkowy . To właśnie tego dnia 30 Kwietnia 2011 roku na świecie pojawiło się nowe życie . Nasza iskierka Oliwia . To najpiękniejszy prezent od życia dla mnie !
Pamiętam jak by to było wczoraj .. każdą sekundę z tych ważnych chwil . Wywróciła nasz świat do góry nogami , sprawiła ,że wszystko inne stało się mniej ważne . I choć bywają dni ,że chciałabym schować głowę pod kołdrę i udawać ,że mnie ni ma , to i tak bycie Mamą jest najlepszą rzeczą pod słońcem . Bywały ( i nadal bywają ) zarwane noce , bezsilność i złość ..ale to wszystko nieważne w obliczu jej bezinteresownego " Kocham Mamusie" , uśmiechu .. Ze wszystkich rzeczy na świecie , najmocniej nie lubię Jej smutku . I wiem ,że to nie mądre ,że to sprawia ,że jest rozpieszczona do granic możliwości ..ale same powiedzcie - kiedy znów będzie mogła być taka beztroska , radosna i rozpieszczana , jeśli nie teraz , kiedy jest dzieckiem ??
Pamiętam ,że kilkanaście godzin przed wyjazdem do szpitala , robiliśmy z mężem porządki na ogrodzie :-) I kiedy nad ranem , koło 4 obudził mnie ból brzucha , byłam wściekła ,bo chciało mi się spać :-)) Senność przeszła , gdy zorientowałam się ,że to nie taki zwyczajny ból , ale ,że " to już" :-))
I kiedy pierwszy raz ją przytuliłam do siebie .. taką cieplutką i mięciutką .. Spojrzenie męża .. pełne miłości . Łzy radości ..
To piękne wspomnienia .
Jak to jest .. że taki mały człowiek robi tak wielką rewolucję ?:-)