niedziela, 28 września 2014

Uwielbiam :-)

Uwielbiam takie dni .. gdy słońce świeci , chociaż niżej i inaczej - jednakże przyjemnie rozgrzewa . Gdy w koło liście wielobarwne .. Gdy spokój względny panuje i dziecko moje równie zaangażowane w zajęcie jest jak ja :-)
Gdy tak sobie siedzimy razem .. z mamą , siostrą i plotkujemy .. a przy okazji łupiemy orzechy :-)
Lecą jak płatki śniegu z góry , z hukiem spadając na ziemię .. czasem boleśnie trącając kogoś w głowę :-)
Paluchy poprzecinane z łupin , otoczone kolorowymi plastrami .. brudne przez kilka dni ..ale jest fajnie . Nawet bardzo . A ja uwielbiam takie dni ..:-)) 
















poniedziałek, 22 września 2014

Upieczemy ciasteczka ? I oczekiwana przesyłka :-)

Też tak macie ,że latem to jak najdalej garów ,że o pieczeniu już nie wspomnę ? A im bliżej jesieni i zimy , to mogłybyście z kuchni nie wychodzić ?? 
A no właśnie .. w chłodne dni zapach ciasta /chleba / zapiekanki rozchodzący się po całym domu nie ma sobie równych . Latem , w upalne dni jakoś traci swoje uroki ;-)
Dzisiaj to moja Oli zmobilizowała mnie do pieczenia .. no bo jak odmówić jak dziecko pyta ,czy upieczemy ;-)
Padło na ciasteczka " z faktorem wow" z bloga polkadotprojekt :-)
Podczas krojenia czekolady na drobne części , więcej wpadało do buzi młodej niż do miski : a to ,źle jej się ukroiło , a to jednak ona trochę spróbuje ,czy dobre .. to z tej kosteczki też jeszcze .. :-)
W każdym bądź razie - kucharka z niej ligowa , a ja uwielbiam ją w tej kuchni naszej - uff.. jak to dobrze mieć córkę ! 








Ciasteczka polecam , polecam , polecam - co prawda byłam przerażona po pierwszych 30 sek w piekarniku jak zobaczyłam co się dzieje ,ale już zaraz potem opanował mnie spokój ;-)


I o przesyłce miało być , prawda ?
Lubicie dostawać prezenty ?? Ja tak .. nawet jeśli sama sobie je sprawiam ;-)
Pierwszy raz zdarzyło mi się zrobić zakupy w sklepie Livebeautifully .. i zostałam "kupiona" :-)





Jak już pisałam - uwielbiam jak paczki , które przychodzą do mnie są pięknie oprawione :-) Szkoda było otwierać ..ale wiedziałam co jest w środku , więc niecierpliwie zdarłam papier .. a w środku talerzyki RICE :-)




Niebieski z kurkami to zdecydowanie mój faworyt .. z resztą chyba nie tylko mój , bo Oli też zadecydowała ,że " może z niego obiad zjeść " ;-)
Dwa mniejsze to pudrowy róż i błękit pastelowy - zakochałam się w nich :-) i już mi mało !

Dziękuje za odwiedziny i każde miłe słowo .. lecę ! :-))

niedziela, 21 września 2014

Pasta jajeczna nieco inaczej

Lubicie jajka ? A pastę jajeczną ? Taka standardowa to wiadomo - z czosnkiem :-)
Moim ostatnim odkryciem jest pasta jajeczna ,ale z wędzonym łososiem i suszonymi pomirodami. I mówię wam , jest obłędna :-)
Czasami stojąc przed lodówką w głowę się zachodzę ,co by dziś na śniadanie / kolacje dzieciu memu podać .. bo niby problemu z nią nie mam - niejadkiem nie jest . Jak ma ochotę wsuwa za trzech , a są dni ,że tylko skubnie , dziubnie i już . Nie stresuje się tym wcale , uważam ,że z głodu nie umrze :-)
Lubi warzywa , ryby i .. ( niech eko matki nie czytają ! ) parówki ! :-) Taaaak , uwielbia parówki i mogła by je zapewne jeść codziennie .. dlatego zawsze ,ale to zawsze są . Czy to w lodówce ,czy awaryjnie w zamrażalce :-)

No w każdym bądź razie ,własnie z myślą o niej ta pasta :-)
Grzaneczka , na górę szyna ( szwarcwaldzka nada się perfekcyjnie ! ) i góra szczypioru .
Zadowolone dziecko  , szczęśliwa mama .

.. a ,że jesteśmy śpiochami , to śmiało taką pastę mogę zrobić wieczorem dnia poprzedniego i rano jest jak znalazł :-) i to lepsza , bo "przejdzie" przez noc :-)







Przepis :

* 6 ugotowanych jaj
* około 8 pomidorów suszonych
* 150 g łososia wędzonego
* szczypior
* sól
*pieprz
* papryka ostra
* oliwa z oliwek - w moim wypadku oliwa ze słoika po pomidorach juz nieco doprawiona :-)

Miłego poniedzialku :-)

sobota, 20 września 2014

Uwielbiam emalię :-)

Jak mija Wam weekend ? Szkoda ,że tak szybko czas płynie .. Czekamy do tej soboty z utęsknieniem razem z Młodą , bo wtedy mąż szybciej w domu i jakoś tak raźniej razem i weselej . A tu rach , ciach i niedziela wieczór :-(
Tak a propo dzieci .. w TVN p. Rozenek w swoim programie "Perfekcyjna Pani Domu" mówi zawsze rodzicom " ( .. ) to nie dziecko mieszka z wami , tylko wy z dzieckiem" - zgadzacie się ? Ja zdecydowanie nie . No i co z tego ,że klocki , na które jak się nastąpi nogą to wyklinam na czym świat stoi , że lalki , książeczki wszędzie są ? Czy w domu ma być od linijki ?
My kuchenkę młodej mamy w kuchni - gotuje ze mną . Czasem przenosimy do salonu .. i wtedy zazwyczaj stwierdza ,że chce gotować kaszę / ryż - wyobraźcie sobie potem to odkurzanie :-)
Mnie absolutnie nie przeszkadza zaznaczona obecność młodszego pokolenia w każdym z możliwych miejsc ;) To nasz wspólny dom . Przecież moje , czy męża rzeczy też idzie znaleźć po całym mieszkaniu i ostatecznie żyjemy :-)

Piszę do Was a za oknem ulewa .. jakby wiadrami ktoś wodę lał .. po szybach już nawet nie stuka , tylko wydaje taki głuchy dźwięk :-) I słyszę bardzo wyraźnie , jak rynny nie nadążają zbierać wody i strumieniem wycieka .. pewnie obok schodka przed drzwiami . Zawsze tam tak się dzieje  :-)
.. i tak sobie myślę - jak to dobrze znać swój dom .
W ogóle , to marzy mi się chałupa na wsi . Gdzie spokój , cisza  i natura ..tylko kto by tam mieszkał , jak ja się wszystkiego boję .. że już o pająkach nie wspomnę . Jako dziecko łapałam w dłonie koniki polne .. teraz ( a mam ich mnóstwo w tym roku ) jak jakiś przesiaduje pod drzwiami to nie mogę wejść :-) Mam fobię , do tego stopnia ,że już nawet biedronek się obawiam :-)
Idzie zima , więc odetchnę nieco od tego wszystkiego latajacego na zewnątrz :-)
W sklepach już królują pomarańczowe kolory .. Home & You nawet niektóre fajne ma propozycje :-)
Ja sobie nadal w pastelach siedzę , ale szarym też nie pogardzę :-)

Ostatnio w TK Max'ie udało mi się po raz kolejny upolować emalię Risse - uwielbiam .
Micha , na którą blisko pół roku się zapatrywałam ,ale ta cena .. Kupiłam ją za tak śmieszne pieniądze ,że aż się wierzyć nie chce :-)
 


Jest absolutnie doskonała i różowa :-)
A właśnie .. zamówiłam włóczki , w ilości takiej ,że lepiej nie wspominać :-) - chociaż przyznam ,że radość z tych kolorowych i puchatych motków jest przeogromna ! Problem pojawił się , kiedy szanowny mąż zapytał gdzie zamierzam teraz "to" schować :-) Nooo i sama nie wiem :-) Zrobiłam przegląd tych takich co " juz nie chcę" - wyszło mi ponad 7 kilo ! O zgrozo ! :-)
Trochę luzu się zrobiło :-)

Kochane .. tymże kolorowych akcentem mówię Wam dobranoc :-) 


wtorek, 16 września 2014

Jestem . Znowu :-) i miś uszatek ;-)



Witajcie !
Dużo czasu upłynęło od mojego ostatniego posta . To nie tak ,że w ogóle tu nie zaglądałam .. Bywałam , czytałam - wiem co u Was :-)
A tak w ogóle - to przez okres letni większość z Nas trochę zostawiła blog na uboczu - i nie ma  się czemu dziwić , bo pogoda była cudna , wieczory ciepłe .. no cóż - w końcu blogowanie ma być przyjemnością , a nie przykrym obowiązkiem , prawda ??
Nie wiem ,czy będę znów "regularna" ,ale postaram się .
Dziękuje ,że mimo mojej nieobecności jesteście ciągle ze mną :-)

Nastała jesień . Moja ukochana pora roku :-) Nie wiem czemu i dlaczego .. po prostu lubię . Zapach , powietrze , słońce :-)
Małymi krokami dynie zaczynają królować - nie tylko stołach ,ale również jako ozdoby . Koniecznie muszę się w nie zaopatrzyć , aby móc dłużej cieszyć się ich widokiem . A może jakaś zupa krem z dyni ?
Macie w ogóle jakieś fajne przepisy z dynią w roli głównej ?? Jeśli tak , to podzielcie się !

Pokażę Wam co udało mi się uszydełkować dla mojej pociechy na nastające chłody :








Młoda zadowolona i ja też :-)

Nie obiecuję ,alee .. jeśli mi się uda , to pokażę Wam jutro  nowości jakie się u mnie pojawiły oraz okazje , jakie udało mi się upolować :-)

Tymczasem ściskam Was bardzo serdecznie :-)


Ps. a jeśli ktoś chciałby taki komin dla swojej pociechy / siebie to proszę pisać maile na adres bed.agata@gmail.com bądź skontaktować się ze mną na FB :-)