Najlepsze są umyte i z cukrem albo bez :-)
Postanowiłam zatrzymać odrobinę tej przyjemności z lata na późniejsze , chłodniejsze dni i zamrozić kilka woreczków z tymi czerwonymi pysznościami . No , bo wyobraźcie sobie jesienne popołudnie a na stole muffinki albo ciasto drożdżowe z truskawkami ?
Albo sroga zima , w okół zaspy białe .. a w domu na piecu pyrkocze sobie pyszny kompocik ? :-)
Oczywiście można przez cały rok kupić mrożone truskawy w każdym sklepie ! Ale teraz są tak tanie ,że grzechem było by z tego nie skorzystać ;-)
A w temacie szydełkowym - jeszcze przed wyjazdem na urlop zrobiłam mięciutkie cotton balls :-) Co prawda nie świecą ..ale i tak są miłą ozdobą pokoju :-)
Gdyby ktoś miał ochotę na takie , to zapraszam :
bed.agata@gmail.com
bed.agata@gmail.com
O tak, moja zimowa porcja truskawek też już się mrozi :) Ja często robiłam mus do deseru, albo crumble... :) A kuleczki fajniutko się prezentują, co tam, że nie świecą! :)
OdpowiedzUsuńteż uwielbiam truskawki :-)
OdpowiedzUsuńtruskawki są po prostu wspaniałe, uwielbiam je na śniadanie, obiad i kolację :)
OdpowiedzUsuń★ blog
Mniam ;-)...uwielbiam w szczególności truskawkowe koktajle ;-). A Twoja wersja Cotton balls super. Buziaki i dobrego dnia ;-)
OdpowiedzUsuńTruskawy to ja lubie, ale z utęsknieniem zawsze czekam na czereśnie:) A mięciutkie cotton ball w Twoim wykonaniu pomysłowe.
OdpowiedzUsuńtruskawki są nieocenione, też niemal nigdy nie mam dość:)
OdpowiedzUsuńU mnie z kolei zamiast mrożonek pojawiły się własnej produkty dżemy truskawkowe, które zaczynam już jeść tuż po ich zrobieniu nie czekając na zimę:)))
OdpowiedzUsuńA ja zrobiłam dżemy truskawkowe :)
OdpowiedzUsuńwielka szkoda, że te czerwone pyszności już się kończą...
OdpowiedzUsuńJa zamroziłam, najadłam się do bólu i narobiłąm chyba litry koktajlu!
szydełkowe kuleczki... cudowne!
uściski kochana
U nas już prawie po truskawkowym szaleństwie :) zaczynam sezon wiśni :) Piękne te Twoje kuleczkowe szczęście ! :) Buziaki :)
OdpowiedzUsuńSezon truskawkowy już za nami, wykorzystaliśmy go w pełni :) Teraz szalejemy z malinami, soki ciasta i desery.. uwielbiam, szczególnie z bitą śmietaną! no a potem będą borówki :) szydełkowe cotton balls wyglądają cudnie! Myślę, że w dziewczęcym pokoju byłyby wymarzoną dekoracją!
OdpowiedzUsuńAle najmilej to się chyba robi co?Ja zrobiłam takie małemu nad fotelik, spełniają się super i są takie fajne do zabawy.
OdpowiedzUsuń